czwartek, 28 listopada 2013

4ty tydzień latania / the 4th week of flying

Pisząc ten post jestem pod koniec 4ego tygodnia latania w IQQ. Jestem również tuż za półmetkiem mojego wyjazdu. Były lepsze dni, gorsze dni, lepsze i gorsze decyzje, więcej a czasem mniej motywacji do latania.

While writing this post, I have almost finished my 4th week of flying in IQQ and I'm just after mid point of my trip. There were better and worse days and better and worse decisions, but in the end I'm very glad to be here.

Na szczęście 3ci tydzień kończy się całkiem fajnym przelotem: http://www.xcontest.org/world/en/flights/detail:pirx/24.11.2013/13:44, co dało energię na następne dni. Detale lotu (z opisem i fotkami) można poczytać na XContest pod wskazanym linkiem.

I've manged to fly a bit further at the end of the 3rd week. This kept me going for later. (The tracklog is just above). 

Po przelocie były 2 nieciekawe dni z inwersją, ale za to fajne latanie w Palo Buque. Bez wariometru. Bardzo przyjemne uczucie. To pikanie jest jednak stresujące. Ciekawe czy ktoś wymyślił wariometr w którym sygnały nie są dźwiękowe a elektryczne i przekazywane na skórę w postaci impulsów? To byłoby ciekawe. A co z niesłyszącymi paralotniarzami? To byłoby coś dla nich.

After that flight there were 2 very uninteresting days XC wise, but great for flying at Palo Buque. Without vario. Very pleasent feeling. This beeping is so stressful! I'm wandering if someone has invented a variometer that sends electric signals straight to your body - insted of acoustic ones.

A wczoraj (środa, 27/11) miała miejsce zainicjowana przeze mnie całodzienna wycieczka do Pisagu-y i kanionu Tiliviche - 150km N od Iquique. Latanie podobne jak w IQQ, ale miejsce 10 razy lepsze. Dzicz przez wielkie "dz". W sumie ciężko mi nawet opisać całokształt tego latania: góry, ocean, pustynia, brak ludzi i cywilizacji. Prawdziwa przyjemność! (tracki tutaj: http://www.xcontest.org/world/en/pilots/detail:pirx).

Yesterday (Wednesday, 27/11) we went for the trip to Pisagua and Tiliviche canyon - 150 km N of IQQ. The flying was similar to one in IQQ, but the place and the scenery were 10 times better. Wilderness! Such a  great place!

Ale, ale - największy skarb latania w IQQ to otwarty przelot na północ, właśnie w stronę Pisagu-y i dalej. Kilku pilotów zrobiło tą trasę i muszę powiedzieć, że dopiero jak się widzi tereny po których lecieli, krew zaczyna pulsować szybciej. Np. ten track Jarka z tego roku: http://www.xcontest.org/world/en/flights/detail:jwu/21.10.2013/13:35 i ten Pal-a: http://www.xcontest.org/2012/world/en/flights/detail:justACRO/15.12.2011/16:49. I oryginalny lot Fritz-a: http://www.xcontest.org/2010/world/en/flights/detail:fritzdornat/17.11.2009/14:08. Polecam poczytać opisy tych lotów. Zrozumiałem ogrom tych przelotów dopiero jak zobaczyłem wybrzeże na własne oczy.

But the biggest gem of flying in IQQ is the open XC flight up North, towards Pisagua and even further. A couple of pilots have achieved this goal (see above tracklogs). The magnitude of those relatively short flights are visible just when you get to these places.

Ale wielka nagroda zdaje się wciąż jest do zdobycia: lot Iquique - Arica = 200km (prawie) bez miejsc do lądowania, zasięgu GSM i cywilizacji. Tylko dla orłów

And the big prize is still there - the flight IQQ - Arica = almost 200 km without places to land, without GSM network and without civilization. Where Eagles dare.

Fotki Palo Buque:


Piach w komorach. Można wysypać na ziemi, albo robiąc głębokie wingovery. / The sand from the cells can be removed by deep WO or on the ground.



Mystic dunes.





Panorama Palo Buque.



Fotki Pisagua:




Widok ze startu na południe. Zdjęcie zrobione teleobiektywem. Jakieś 80 km stąd znajduje się IQQ.
The view from Pisagua TO South. Take with a tele lens. 80 km from this TO there is IQQ. 



Fotki Kanion Tiliviche:





W środku zdjęcia widać miejscowość Pisagua, o której można poczytać tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Pisagua,_Chile

More about Pisagua (see the link up). 






niedziela, 24 listopada 2013

Leniwe życie w Iquique / Lazy life in Iquique

Jak już wcześniej pisałem, życie pilotów w IQQ toczy się pomału. Nie było w sumie o czym pisać, więc nie pisałem. Weekend to grill ze znajomymi. Wszystkie dni to latanie. Czasem tylko potrzebna jest przerwa, kiedy czujemy, że latanie przestaje być przyjemne. Jak w każdy sporcie - odpoczynek to podstawa dobrego wyniku dzień później.

As I said before, life of PG pilots in IQQ is slow. There was nothing to write about recently. Barbecue at the weekends, flying every single day, unless you need to rest. And resting is the key to success the day after.







Z ciekawostek IQQ - takie oto polskie produkty spożywcze możemy kupić w chilijskim supermarkecie Lider:

These are Polish products that you can buy at Lider supermarket, here in Chile: 



Plus można również dostać ogórki konserwowe, tzw. "Polish Style Gherkins". Nie mam fotki niestety bo wszystkie wyszły (500 pesos = 1 USD).

Also you can get "Polish Style Gherkins" - no photos though.

W IQQ zaczyna się również szał świąteczny - szopki, mikołaje, Jezuski, bałwanki. Wszystko okraszone równikowym słońcem i zbliżającym się latem. Kosmos!

Christmas are coming to IQQ:



Czy Chilijczycy z IQQ wiedzą w ogóle z czego jest zrobiony bałwan? :)

Are Chilians from IQQ aware what is snowman made from? :)